W minioną niedzielę (9.12.2018 r.) o godz. 17.00 w Sali Lustrzanej Centrum Kultury i Promocji Miasta odbył się spektakl przedstawiający życie Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny w wykonaniu grupy teatralnej Wspólnoty dla Intronizacji diecezji rzeszowskiej.

Sylwetkę Rozalii przybliżył nam już podczas rekolekcji intronizacyjnych o. Waldemar – redemptorysta. Duchowa przyjaźń Rozalii z Jezusem przemieniała się w nieustanny akt adoracji Jego obecności w Eucharystii. – We wszystkich okolicznościach życia mego – pisze – wszystkie sprawy moje załatwiam u Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Tam jest moja pociecha, ucieczka, protekcja, pomoc; jednym słowem Pan Jezus w Najświętszej Eucharystii był i jest dla mnie wszystkim. Szpital, w którym Rozalia pracowała, znajdował się w pobliżu nowo wybudowanej Bazyliki Serca Jezusa w Krakowie przy ul. Kopernika. W niej przez wiele lat przed pracą wcześnie rano uczestniczyła we Mszy świętej. Po pracy wiele czasu spędzała na adoracji i żarliwej modlitwie. Dzięki temu szybko postępowała w swym życiu duchowym. W przeżyciach mistycznych Bóg począł odsłaniać przed nią rzeczywistość normalnie zakrytą przed ludzkim poznaniem i doświadczeniem. Widzenia Jezusa w różnych okolicznościach jej życia stały się bardzo częste.

W końcu upodobniła swe serce do Serca Jezusa, a ogień miłości, raz zapalony w jej sercu, nie słabnął nawet przez chwilę; wprost przeciwnie, coraz bardziej ją wypełniał. Doszła do pełnej jedności z Jezusem. Wówczas ten, którego tak miłowała, wskazał jej sposób, w jaki człowiek może najpełniej i najpiękniej wyrazić miłość do swego Boga i oddanie się Jemu. Ukazał jej zarazem sposób ratunku świata upadłego moralnie, pełnego zła i okrucieństwa. Pan Jezus wskazał Rozalii tę bramę, którą raczył otworzyć z miłości do ludzi jako ostatnią szansę ocalenia: Trzeba wszystko uczynić, by Intronizacja była przeprowadzona. Jest to ostatni wysiłek miłości Jezusowej na te ostatnie czasy! Rozalia całym sercem przyjęła tę prawdę i od tego momentu Bóg mógł działać przez nią swobodnie. Stała się narzędziem łaski przez Niego wybranym, starannie oczyszczonym, bez miary uniżonym w pokorze. Za jej pośrednictwem Jezus Król zaczął kierować do Polski i do świata swe wielkie orędzie.

Pan Jezus zaczyna domagać się przez Rozalię od Polski, uznania Go za swego Króla. Poucza Rozalię, że jest to sprawa ogromnej wagi i że w tej intencji trzeba wiele się modlić i wiele cierpieć, by przyspieszyć Intronizację w Polsce. Pan Jezus domaga się od Rozalii  konkretnych działań na skalę, przekraczającą jej możliwości. Dlatego zwraca się ona z prośbą o pomoc do swego kierownika duchowego o. Kazimierza Dobrzyckiego, któremu przekazuje misję Intronizacji i wyjaśnia mu na czym polega jej istota: Pan Jezus chce być naszym Królem, Panem i zarazem Ojcem bardzo kochającym. I nieco dalej dodaje: Pan Jezus w szczególny sposób chce być naszym Królem, tego On sobie życzy. Polska musi w sposób wyjątkowy, uroczyście ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez Intronizację (…). Intronizacja to nie tylko forma ofiarowania się, ale odrodzenie serc, poddanie ich pod słodkie panowanie Miłości!