KAŻDY ŚWIĘTYM MOŻE BYĆ

W kolejce do nieba

Powoli nie tak prędko

Proszę się nie pchać

Najpierw trzeba wyglądać na świętego

Ale nim nie być

Potem ani świętym nie być ani na

Świętego nie wyglądać

Potem być świętym tak żeby tego wcale

nie było widać

I dopiero na samym końcu

Święty staje się podobny do świętego

ks. Jan Twardowski

Pierwszy dzień listopada nazywany powszechnie Dniem Wszystkich Świętych, zwraca nasze myśli ku naszej Niebieskiej Ojczyźnie, jak to określił św. Jan Paweł II ku Domu naszego Ojca. Apokalipsa św. Jan, której fragment 7 rozdziału czytany jest w tym dniu przypomina wszystkim ważną prawdę chrześcijańską, że dusza ludzka jest nieśmiertelna, jak również, że życie Twoich wiernych zmienia się ale się nie kończy. Będąc pełni ufności i wiary, wspominamy w tym dniu wszystkich wiernych, którzy poprzedzili nas do wiecznej Ojczyzny. Są to nie tylko święci i błogosławieni ogłoszeni przez Kościół, ale to także niezliczone rzesze świętych, którzy pochodzą z naszych rodzin, to nasi krewni, przyjaciele.

Uroczystość wszystkich Świętych jest dla każdego wierzącego, dobrą okazją do zadumy nad swoim życiem. To czas, aby zadać sobie pytanie: na ile ja już jestem święty? Co robię, aby tę świętość osiągnąć?

Aby przypomnieć o powołaniu człowieka do świętości i rozpalić w nim  to wielkie pragnienie, po raz kolejny w naszej wspólnocie parafialnej przezywaliśmy Orszak Wszystkich Świętych. Po licznych przygotowaniach nadszedł dzień 6 listopada. Na jarosławskim Rynku, w miejscu gdzie stała pierwsza kolegiata pw. Wszystkich Świętych, licznie zgromadziły się dzieci i młodzież, którzy ucharakteryzowali się na swoich ulubionych świętych. Po zawiązaniu wspólnoty, w  podniosłym nastroju wśród śpiewu i wielkiej radości wyruszył barwny korowód, w którym można było spotykać w towarzystwie Aniołów, Archaniołów, Matki Bożej i świętego Józefa, wielu świętych i błogosławionych. 

Po dotarciu orszaku do Kolegiaty jarosławskiej nastąpiła prezentacja wszystkich świętych, którzy przybyli do naszego parafialnego Wieczernika. Kolejno w asyście świętych i błogosławionych rozpoczęła się uroczysta Msza Święta, której przewodniczył ks. Marek Demski, który wygłosił również okolicznościowe kazanie. Kaznodzieja zachęcał wszystkich słuchaczy do odkrywania swojego powołania do świętości. Wskazał również, że świętość jest możliwa dzisiaj, tu i teraz, tylko trzeba do życia autentycznie zaprosić Jezusa Chrystusa. Święci i błogosławieni przypominają nam o tym, że z Chrystusem wszystko jest możliwe, dlatego kto chce być świętym. Ks. Marek zachęcał również, aby zaprzyjaźnić się ze swoimi świętymi, poprzez zapoznanie się z ich życiorysem i częstą prośbą o wstawiennictwo u Boga.

Po zakończonej Eucharystii nastąpił bal. Bo jak śpiewa Budka Suflera ,,Wszyscy Święci balują w niebie”, tak też dla wszystkich dzieci i młodzieży został przygotowany bal z różnymi ciekawymi zabawami.

Dla wszystkich uczestników tego wydarzenia była to dobra okazja, aby nie tylko przebrać się za świętego, zaprezentować go przed innymi, ale jak pisze we wspomnianym na początku wierszu ks. Twardowski, zacząć wyglądać jak święty. Bo przecież świętość jest zaraźliwa – ,,Święty staje się podobny do świętego.”

            Redakcja