Jarosław, miasto w województwie podkarpackim, słynie z pięknych, zabytkowych kościołów. Wśród nich poczesne miejsce zajmuje Kolegiata pw. Bożego Ciała, która jest najstarszą świątynią w mieście i najstarszym pojezuickim kościołem w Polsce. Zbudowano go w latach 1582–94, dla ojców jezuitów, którzy osiedli w Jarosławiu w 1573 r. Była to ich pierwsza placówka na terenie ówczesnej Rusi, a do realizacji tej inicjatywy doszło dzięki właścicielce miasta Zofii z Odrowążów, fundatorce oraz ks. Piotrowi Skardze, który ułatwiał relacje z władzami zakonu w Rzymie. Świątynię konsekrowano w 1594 r. pw. św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty, a w czasie uroczystości kazanie głosił ks. Skarga, kaznodzieja królewski. W latach 1616–24 i 1625–28 kościół rozbudowano, dodając do budowli dwie boczne kaplice kopułowe i kruchtę. Pierwotnie przylegało do niego czteroskrzydłowe kolegium, tworząc olbrzymi kompleks architektoniczny. Kościół płonął trzykrotnie: w latach 1600, 1625 i 1862. Za każdym razem odnawiany i ozdabiany, zmieniał swój wygląd. Jako świątynia jezuicka został zamknięty po kasacie zakonu w 1773 r. i przeznaczony na magazyn wojskowy. Przywrócono go do kultu w 1804 r., ustanawiając kościołem parafialnym po tym, jak w wyniku katastrofy budowlanej zamknięto kolegiatę pw. Wszystkich Świętych stojącą przy rynku. Kościołowi nadano nowe wezwanie Bożego Ciała, a w 1975 r. uhonorowano godnością kolegiaty.
Najcenniejszym skarbem Kolegiaty jest królujący w ołtarzu głównym obraz Matki Bożej Śnieżnej, której prototypem jest cudowny wizerunek Salus Populi Romani z Bazyliki Matki Bożej Większej w Rzymie. Nie znamy dokładnej daty powstania obrazu. Według dokumentu w rzymskim archiwum jezuitów, obraz ten otrzymał dla jarosławskiego kolegium generał zakonu Franciszek Borgiasz, który zmarł w 1572 r., zatem czas jego powstania oscyluje wokół tej daty. Sprowadzenie go do Jarosławia miało miejsce pomiędzy rokiem 1573 (przybycie jezuitów do Jarosławia), a 1580 – wtedy Zofia z Odrowążów Tarnowska ofiarowała korony dla Maryi i Dzieciątka. W 1593 r. istnienie obrazu i drogocennych cennych koron poświadczono w najstarszym inwentarzu kościelnym. Rzymskie pochodzenie zdaje się potwierdzać artystyczne piękno wizerunku i duchowa głębia twarzy Matki i Dzieciątka. Musiał to być zdolny mistrz flamandzki – pisała Inga Sapetowa–Platowska, historyk sztuki – gdyż trzeba było nie lada artysty, by tak umiejętnie połączyć wdzięk młodości z głęboką powagą ducha i intelektu, promieniującymi z tego arcydzieła.
W kościele jezuickim, miejscem obrazu była kaplica w lewym ramieniu transeptu, zwana od początku Kaplicą Matki Bożej. Dla jego oprawy ufundowano w 1595 r. piękny, alabastrowy ołtarz. Obraz, przez cały czas obecny w świątyni, dzielił jej losy. W czasach jezuickich ocalał z pożarów kościoła w 1600 i 1625 r. O tym, że cieszył się kultem
i zanoszono doń intencje, doznawano łask nawet będąc z dala od świątyni, świadczy wspomniany dokument z 1756 r. z rzymskiego archiwum, w którym opisano historię pewnego człowieka, który przekonany był, że Królowa Nieba w tym obrazie jaśnieje łaskawością, a poprzez modlitwy wyprosił łaskę uzdrowienia, za którą przybył do świątyni z podziękowaniem, złożył wotum i świadectwo o otrzymanej łasce. Niestety, nie zachowały się rejestry łask i składanych wotów, którymi obraz obdarzano. Cenne wota z czasów jezuickich zarekwirowali Austriacy po kasacie zakonu, a te, które złożono po 1804 r., spłonęły w pożarze kościoła w 1862 r. Wypaliło się wówczas wnętrze świątyni wraz z całym wyposażeniem. Z płomieni cudem ocalono obraz Matki Bożej. Umieszczono go w kruchcie kościoła w prowizorycznym ołtarzu i odprawiano przed nim przez 19 miesięcy nabożeństwa. Po odnowieniu wnętrza w uroczystej procesji, z udziałem Bractwa Różańcowego, został wprowadzony do świątyni i umieszczony w Kaplicy Matki Bożej.
Oprócz uzdrowień znany jest wzruszający fakt nawrócenia na wiarę katolicką młodej dziewczyny pochodzenia żydowskiego. Będąc uczennicą, przychodziła do świątyni z katolickimi dziećmi i pozostawała przy ołtarzu z Matką Bożą. Zachwycona pięknem „Tej Pani”, modliła się słowami jedynej znanej sobie modlitwy Pod Twoją Obronę, której nauczyła się od koleżanek. Wizerunek Madonny dodał jej sił do podjęcia najważniejszej decyzji – opuszczenia domu rodzinnego i wyjazdu do Krakowa, by przyjąć chrzest. Została siostrą zakonną, a w swojej biografii przyznała, że wymodliła sobie tę drogę życia przed tym obrazem. Matkę Bożą w jarosławskim kościele czczono również pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej. Ma to swoje historyczne uzasadnienie, gdyż równolegle do trwającego kultu obrazu Matki Bożej Śnieżnej w kościele św. Jana Chrzciciela i Ewangelisty, rozwijał się kult obrazu w tym samym typie w pobliskiej kolegiacie Wszystkich Świętych, a ponieważ Bractwo Różańcowe było jego promotorem – nosił tytuł Matki Bożej Różańcowej. O tym obrazie bp Wacław Sierakowski zapisał w sprawozdaniu powizytacyjnym, że jest łaskami słynący. Po zniszczeniu kolegiaty prawdopodobnie przeniesiono go do obecnego kościoła, a tytuł i całe dziedzictwo kultu utożsamiono z czczonym w nim wizerunkiem. Obraz ze starej Kolegiaty identyfikowany jest z tym, który umieszczony był w ołtarzu skarbca świątyni, a obecnie zdobi zakrystię.
W 1938 r. przeprowadzono konserwację obrazu Matki Bożej, stwierdzono na powierzchni tła oraz na postaci Madonny mnóstwo uszkodzeń. Zniszczenia te świadczyły o wielkim kulcie; były to ślady po drogocennych wotach, które zgodnie ze staropolskim obyczajem przytwierdzano do wizerunku. W 1976 r., w piątą rocznicę nawiedzenia Matki Bożej Częstochowskiej w diecezji przemyskiej, po kolejnej konserwacji obraz przeniesiono do ołtarza głównego. Od 2007 r., na podstawie dekretu arcybiskupa Józefa Michalika, metropolity przemyskiego, obraz Matki Bożej obdarzony został tytułem Najświętszej Maryi Panny Królowej Rodzin, a odpust ustanowiono na 5 sierpnia – wspomnienie Matki Bożej Śnieżnej. Od dnia pierwszego odpustu zaprowadzono w Kolegiacie Księgę Łask i Cudów, która wypełnia się relacjami wdzięcznych parafian za doznane łaski. Podjęto też modlitwę o łaskę koronacji cudownego wizerunku, a 13 maja 2012 r. uroczyście obchodzono 150. rocznicę ocalenia go z pożaru świątyni.

2 sierpnia 2014 r. w wielkim upale, na Rynku w Jarosławiu, po wcześniejszych duchowych przygotowaniach (Dni Maryjne), jaśniejący łaskawością Obraz Matki Bożej Śnieżnej Królowej Rodzin został uroczyście koronowany, koronami poświęconymi w Rzymie przez Ojca Świętego Franciszka. Aktu koronacji dokonał Abp Józef Michalik – Metropolita Przemyski, w asyście arcybiskupów, biskupów, infułatów, prałatów i kanoników diecezjalnych Kapituł Kolegiackich, kapłanów oraz licznie zgromadzonych wiernych.

Rokrocznie 5 sierpnia pod przewodnictwem zaproszonego biskupa odbywa się Odpust ku czci Pani Śnieżnej, który od dnia koronacji jest wielkim dziękczynieniem za wyrzeźbione z serc ludzkich korony spoczywające na skroniach Jezusa i Maryi. Uroczystość poprzedzają kilkudniowe Dni Maryjne.O jarosławskim wizerunku Matki Bożej Śnieżnej Królowej Rodzin powstało wiele publikacji. Poniżej pozostawiamy do Państwa lektury niektóre z nich:

Ks. Marian Bocho – DZIEJE OBRAZU I KULTU MATKI BOŻEJ ŚNIEŻNEJ W KOLEGIACIE JAROSŁAWSKIEJ (XVI-XXI W.)

ks. Wacław SiwakMATKA BOŻA ŚNIEŻNA KRÓLOWA RODZIN z Jarosławskiej Kolegiaty

Inga Platowska-SapetowaOBRAZ MATKI BOŻEJ ŚNIEŻNEJ KRÓLOWEJ RODZIN z Kolegiaty w Jarosławiu